Home fotografie o mnie kontakt english  
   

 

„Trzy minuty dla jazzu“
Cykl fotografii kolekcjonerskich

  • Objętość tego cyklu to ponad sto wyselekcjonowanych fotografii.
  • Jest to cykl otwarty – nowe koncerty, nowi artyści, nowe fotografie...
  • Prezentowane prace to klasyczne odbitki srebrowe wykonane na wysokiej jakości papierze fotograficznym w procesie stykowego kopiowania w tradycyjnej ciemni.
  • Wymiar obrazu fotograficznego – 42 x 28 cm
  • Wymiar ramy - 70 x 50 cm
  • Limitowana edycja - tylko 15 odbitek każdej z prac
  • Do każdej zakupionej fotografii dołączany jest certyfikat autentyczności

Dla mnie dobry koncert jazzowy to wielkie przeżycie, ale nie tylko muzyczne, również wizualne.
Na długo zachowuję obrazy, do których często wracam. Trzy pierwsze minuty koncertu to czas dla fotoreporterów. To bardzo nerwowe chwile, a tak wiele do przekazania. Pierwsze takty muzyki, pierwsze dotknięcie mikrofonu, pierwsze spojrzenie na widownię... ostre światło i jazz zaczyna wypełniać salę.
A ja mam trzy minuty na utrwalenie tego, co jest bardzo ulotne i prawie niezauważalne. Chcę, żeby na zdjęciach było czuć rodzącą się muzykę. Staram się zarejestrować spojrzenia, porozumiewawcze gesty i chwilę w której muzycy „odpływają” w inny świat... świat jazzu.
Na tych fotografiach uwieczniam wybitnych artystów jazzowych. Często były to ich jedyne, jak do tej pory, koncerty w Polsce.
Moje zdjęcia są bardzo subiektywnym i bardzo impulsywnym przekazem, chcę utrwalić to co widzę i czuję w tym specyficznym momencie koncertu.
Zupełnie odwrotnie podchodzę do wykonania odbitek. Są to zdjęcia utrwalone na klasycznych papierach barytowych z zachowaniem wszystkich wymogów stawianych odbitkom kolekcjonerskim. Wykonuję je osobiście z negatywów pod powiększalnikiem w klasycznej ciemni.
Dbam o to, żeby za 100 lat te odbitki wyglądały identycznie jak dzisiaj i mogły cieszyć oczy następnych pokoleń sympatyków jazzu.
Specjalnie do stworzenia tego cyklu zdjęć opracowałem metodę połączenia dwóch światów fotografii, dzisiejszego cyfrowego z bardzo szlachetnym klasycznym wykonywaniem odbitek.

 
  Lechosław Carnelli